niedziela, 17 lipca 2011

10 dni na słoweńskim wybrzeżu

Aby przejechać Słowenię samochodem, od węgierskiej granicy do nadmorskiego Portoroz, wystarczy zaledwie 6 godzin. Być może dlatego, że wszędzie rozciągają się nowoczesne i bezpiecznie autostrady lub drogi szybkiego ruchu. Przydrożne pola słoneczników i pszenicy mają niezwykły urok, a małe miasteczka wyglądają niemalże jak przeniesione prosto z Toskanii. Samo wybrzeże, podobnie jak w Chorwacji, jest skaliste i o piaszczystej plaży możemy jedynie pomarzyć. Dla mnie jednak nie jest to żadnym problemem. Wystarczy, że wstając rano widzę z balkonu morze. To daje energię na cały kolejny rok.